YONAMINE CHIRU (TSURU)(ok. 1800 – ?)

Yonamine Chiru była jednym z najbardziej utalentowanych mistrzów sztuk walk na Okinawie. Była również łobuzicą, urwiską, wielką siłaczką i postrachem nocnych spacerów…

Chiru pochodziła z bogatej kupieckiej rodziny z Yonaharu, z silnymi korzeniami sztuk walk. W dzieciństwie brała udział w chłopięcych zawodach: okinawskim sumo czy w tegumi (tou) – formie kumite. Zawsze gotowa podjąć wyzwanie i… pokonać każdego mężczyznę w siłowaniu się na rękę, podnoszeniu ciężarów czy karate. Podań na jej temat jest niewiele.
Pamięć o niej przetrwała głównie dzięki wspomnieniom uczniów Matsumury lub uczniów ich uczniów, ale we wszystkich wspominają oni o 100 funtowych workach ryżu, które podnosiła i przerzucała jedną ręką. Pośród mężczyzn, którzy ją poznali Tsuru nazywana była „Yonamine no Bushi Tsuru”, a jej sława rozprzestrzeniła się na tereny dzielnicy zamkowej Shuri i jej okolice.

MĄŻ GODNY ŻONY CZY ŻONA GODNA MĘŻA?

Do najsławniejszych historii o niej należy ta, która opowiada jak poznała swojego męża – Sokon „Bushi” Matsumurę.

Mimo, że Chiru miała dobrą pozycję – była pierwszym dzieckiem w zamożnej kupieckiej rodzinie, przyszedł moment, gdy dla rodziców zaczęła stanowić coraz większy powód do zmartwień. Chcieli oni bowiem znaleźć odpowiedniego męża dla swej córki. Nie było to łatwe, gdyż sama kandydatka krzepą przewyższała wszystkich mężczyzn w okolicy, a charakterem nie ocieplała swego wizerunku. W znalezieniu kandydata nie pomagał przez dłuższy czas również pokaźny posag.

Matsumura dowiedziawszy się o Chiru, nie potrafił pojąć w czym problem, myślał wręcz „Wygląda na to, że to kobieta dla mnie” i zaczął starania o jej rękę. Chiru skrycie zainteresowana, udawała obojętność, mówiąc, że nie jest skłonna poważać kogokolwiek kto by ją pokonał w karate. Oboje zgodzili się na pojedynek. Podczas walki Chiru wyprowadziła cios, którego Matsumura nie mógł uniknąć i pojedynek został przerwany. Oboje uparci i dumni postanowili rozegrać go ponownie. Tym razem zakończył się on ai-uchi – jednoczesnym atakiem. Remis okazał się być równie dobry jak wygrana, Tsuru bowiem zgodziła się poślubić Sokon.

NOCNY SPACER

Umiejętności Yonamine Chiru.
Rysunek zaczerpnięty z książki 'Okinawa no Bushi no Te’ R.L.Lindsey, str. 94

Pewnej nocy na przedłużającym się hucznym przyjęciu, Sokon powiedział żonie, że już czas, by ta udała się do domu. Po drodze Chiru zatrzymała się na chwilę w świątyni. Nagle z krzaków wyszło trzech zbójów. Krzyknęła w ich stronę „Z drogi albo czeka was lanie”. Zaczęli się śmiać i okrążać ją. Wpierw postanowiła rozprawić się z liderem zabijaków. Z paraliżującym kiai skoczyła do przodu wkopując go w ziemię. Natychmiast odwróciła się kopiąc drugiego, który mocno zacieśniał dystans prawie już chwytając ją ramionami. Trzeci, niespodziewanie zbielał, zbierając się do ucieczki. Kilkoma krokami Tsutu chwyciła go od tyłu i uratowała od przytomności. Przyciągnęła całą trójkę do drzewa na placu i przywiązała do niego swoim obi (pasem). Po kilku godzinach, jej mąż, wracając już do domu, zobaczył spętanych nieszczęśników i rozwiązał. Rozpoznał jednak obi. Schował je i wrócił do domu. Rano oddał zgubę żonie, mówiąc nonszalancko „To chyba należy do ciebie, kochanie?” Tsuru wzięła obi bez słowa, wracając do swoich obowiązków.

MĄŻ SPRAWDZA ŻONĘ

Będąc czy też w zabawowym nastroju czy też podjudzonym przez przyjaciół, Matsumura postanowił zastawić pułapkę na swą żonę. Skrywając się w zaroślach, czekał na żonę, spokojnie wracającą z pola. Długo nie czekał gdy ją dostrzegł, trzymającą w jednej dłoni jakieś zawiniątko z pola i pogrywającą sobie na flecie. Poczekał aż go minie i dopiero wtedy wyszedł z ukrycia. Chwycił ją od tyłu. Tsuru zwinna niczym śmiercionośna okinawska żmija – habu, wyślizgnęła się z jego chwytu, kopiąc go dwa razy i uderzając w głowę, aż ta odskoczyła mocno do tyłu. Przywiązywany do drzewa był jedynie na wpół przytomny. Kilka godzin później, po długim nawoływaniu w końcu ktoś zatrzymał się i rozwiązał Matsumurę. Z zakłopotaniem wślizgnął się do domu. Tłumacząc się ze swej długiej nieobecności, zmyślił historię o bójce z kilkoma mężczyznami, których wcale nie było mu łatwo pokonać. Tsuru uśmiechając się do męża powiedziała „Musisz być ostrożniejszy, kochanie, i ćwiczyć więcej.”

KUSHANKU (KUSANKU)

Niestety ze względu na zniszczone archiwa, bazujemy tylko na słownych przekazach, które jak to słowne przekazy ulegają pewnym zmianom. To co mamy zawdzięczamy pamięci między innymi uczniów Hohan Sokena – jednego z uczniów Matsumury, zarówno tym Okinawskim jak i Amerykańskim. Twierdzili oni zgodnie, że Tsuri była wnuczką rodziny o nazwisku Kusanku. Uważa się, że kata „Kusanku no Mai” zostało stworzone przez Kusanku i należy do jego rodziny. Jest pierwowzorem kata Kusanku Sokon Matsumury, które Chiru „wniosła w posagu”.

Techniki kata Kusanku Matsumury z jiffą – szpilką do włosów.
Rysunek zaczerpnięty z książki 'Okinawa no Bushi no Te’ R.L.Lindsey, str. 95

Z drugiej jednak strony inne tradycje słowne przekazują, że Matsumura odziedziczył kata Kusanku po Sakugawie. Dzisiejsza jego nazwa to Shiho Kusanku (4 Kusanku). Sam Matsumura mówił, że w oparciu o swoją wiedzę zbudował własną wersję kata Kusanku – dzisiaj znanego pod nazwą Matsumura no Kusanku. Jest ono bardzo rzadkie i używane było przez Hohan Sokena do uczenia używania jiffy – szpilki do włosów.

Bibliografia:

Okinawan Karate, A History of Styles and Masters, vol.1: Shuri-te and Shorin-ryu, Christopher M.Clarke, 2012, USA, str. 36-51.

Okinawan Karate, teacher, styles and techniques, Mark Bishop, 1989, USA, str. 61-65

Okinawa no Bushi no te, The Hands of the Okinawan Bushi, Ronald L. Lindsey, 2011, USA, str.94-96

Tales of Okinawa’s Great Masters, str.37-48.